2008-10-26 00:00
tATO
(4035)
- Komentarz
A to całkiem ciekawa historia. Najpierw trafiliśmy na skrzynkę "Najdalej wysunięty na wschód punkt Warszawy", gdzie wtedy container mieszkał. Ale nie znaleźliśmy ani jednej, ani drugiej (mimo, że ponoć tam były) i się z tego jakiś mini-problem zrobił.<br />
<br />
Napisałem do Olgierda, co to - jak zwykle - nie odpisał. No i myślałem, że po temacie.<br />
<br />
Ale 26 października trafiliśmy na "Góraszkową Górę", a tam ciekawostka. Otóż były dwa logbooki. No i po raz pierwszy w cache'owej historii przydała mi się zawodowa praktyka sprawdzania tego co podpisuję. No i okazało się, że od jakiegoś czasu w skrzynce zamieszkał logbook skrzynki "Container". No a, że był ładniejszy od recyclingowego logbooka Filipa, to ludziska zapisywali się właśnie tam. <br />
Zabrałem logbook containera, a wpisy przepisałem.<br />
<br />
Niby właściwie byłem na miejscu przebywania containera, niby jego logbook mam w plecaku, ale to raczej nie wystarcza, aby uznać go za zaliczony. Więc tylko komentarz.