Na Zaduszeki w Kampinosie nie pojechaliśmy. Ale za to pojechaliśmy na ten mały cmentarz. Pierwotnie mieliśmy plan zapalić znicz małemu Dudusiowi, ale zdołaliśmy znaleźć jego grób trafiliśmy na inne, jeszcze mniejszych dzieci.<br />
Ostatecznie znicz zapaliśmy na grobie, pomniku mamy i syna (?)Mateckich z tyłu cmentarza.<br />
Nie udało się wyciągnąć logbook=a, więc tylko "Komentarz".