wpadlismy z Yuriko 8 minut po umowionym czasie, a po ekipie, marzannie i zimie ani widu, ani slychu..

cosik sie wszyscy pospieszyli :P<br />
<br />
anyway.. nie odmowilismy sobie akcji na/pod/w moscie poniatowskiego - czad! :)<br />
czesc klubowa bardzo udana, milo bylo spotkac lokalesow, jak i wizytujaca ekipe z 3miasta :)<br />
dzieki za mile spedzony czas, dozo!<br />
<br />
btw. szczegolne podziekowania dla Rubiego za kontynuacje serii Pogaduch :)<br />