A tu pech - w parku jest tyle miejsca, a pewna grupka zapragneła spożywać trunki akurat w pobliżu poczekalni.... - trochę odczekałem, poszedłem do kolejnego kesza, jak wracałem niestety nadal balowali - nie szukałem by nie spalić miejsca. Trudno, będę musiał zajżeć jeszcze raz.