Z chemią chyba u nas nie jest najlepiej a i długa zimowa przerwa dała nam się we znaki. Mimo to zagadkę rozwiązaliśmy samodzielnie ale aby zlokalizować kesza w terenie musieliśmy poprosić o pomoc właścicieli keszyka. Przybyli oni szybko z odsieczą na miejsce i udzielili kilku cennych wskazówek. Dziękujemy za miłe spotkanie. Pozdrawiamy.