Spokojna skrzyneczka na uboczu - mały spacerek w lekkim deszczu (który potęgował woń świeżo rozrzuconego obornika na polu, którego skrajem szliśmy - bezcenne!). Magnesik na miejscu, wskazany nowy woreczek (inaczej zawinęliśmy, więc powinno jakiś czas być OK). IN: nożyk i przypinany znaczek; OUT: kotek