W rocznicę śmierci Leontyny odwiedziliśmy dość liczną ekipą jej grób i przy okazji dokonalismy wpisu do kesza. Kesz w miarę dobrze zabezpieczony przed wilgocią, płytko zakopany, nie potrzeba saperki, z tym, ze wykrotów przybyło i trzeba trochę poszukać jak sie nie ma GPSa pod ręką.