Zarówno pierwsza, mniej zagospodarowana część Młynówki jak i część parkowa mają swój urok. Zaprawdę nie spodziewa się człowiek co ujrzeć może po pół godzinie jazdy tramwajem. Kesz nietknięty przetrwał zimę, wymieniłem tylko worek. Cóż, złożyło się, że to także moja setna znaleziona skrzynka, wypada tylko sobie życzyć kolejnej setki w jak najlepszym towarzystwie. TFTC!