2012-03-10 10:26
removed
(
2605)
- Gevonden
Wędrówkę z "trójki" do "czwórki" umilała nam sceneria zimy w pełni z wszystkimi tego plusami i minusami. Po chwil kilku znaleźliśmy się przy tykającej bombie ale by nie psuć zabawy kolejnym poszukiwaczom zostawiliśmy ją bez rozbrajania. Rozwiązanie to ma niewątpliwie jeden mały minus, który wówczas zbagatelizowaliśmy - ZEGAR BOMBY TYKA NADAL! Także, do dzieła panie i panowie. Reasumując, było to pięć godzin świetnej zabawy, idealnej na pozimowy rozruch. Dziękuję.