Tak jak wcześniej pisałem, wyskoczyłem po zaległego kesza. Szybko dotarłem na miejsce i od razu skierowałem się do skrzyneczki. Choć było dużo mugoli to nikt mnie nie widział gdyż kesza podjąłem prawie w biegu nie zatrzymując się. Wystarczyło idąc schylić się podnieść kesza i oddalić się w dogodne miejsce w celu dokonania wpisu. TFTC Pozdrawiam.