2012-03-06 22:30 rredan (7355) - Znaleziona
Bardzo lubię takie offsety jako rozwinięcie mikrusów. Pomysł godny polecenia i naśladowania.
Na starcie nam trochę zeszło: najpierw odczekiwaliśmy aż panowie skończą piwko (w taki ziąb na dworze, no co to za pomysł?!) potem aż się dziewczę zez kejtrem w te i nazad przetarabani. W końcu mogliśmy się zabrać za z pozoru oczywistą lokalizację. I tu zaskoczenie: nie ma? Był, ale skubany wyleźć nie chciał - wsadzony po "ronjowemu". Potem już poszło gładko, chociaż wzrok było trzeba wytężać bo latarka wolała zostać w aucie i poczekać.
Skrytka finałowa wprost stworzona by przyjąć kesza :).
Całości wrażenia niesamowitości dodawał blask Łysego w okolicach pełni skrzący się na ściętym jeziorze i przedziwne odgłosy dochodzące gdzieś od (spod?) strony lodu.