Kesz nadal leżał kilka metrów od miejsca, w którym miał być (czyżby survival go tam zostawił?). Byliśmyw szoku, bo kesz leżał tak po prostu na trawie, a worek kilka metrów od niego. Wszystko w stanie nienaruszonym i suche. Umieścliliśy kesza w worku i schowaliśmy go tam, gdzie być powinien!