Na terenie fortu znajduje się salon motocykli Honda. Otwierany od godz. 10.00. Po wejściu zagadaliśmy do siedzących w biurze dwóch facetów, co to motocykle sprzedają, ze chcielibyśmy połazić po czapie i pooglądać sobie fort. Zgodzili się z kwaśnymi minami...ale zgodzili
Kesza znalieżliśmy rozbebeszonego. Podełko uszkodzone, worek podarty, fanty na glebie. Lookbok odziwo suchy! Wpisaliśmy się, złożyliśmy wszystko do kupy i po telefonie do Pyry schowaliśmy we wskazane miejsce. Dodatkowo zakryliśmy kesza ajzolem
Zamieszanie spowodowane raczej przez bliżej nieokreslonego zwierzaka niż człowieka.
Po zejściu chcieliśmy zagadać z tymi klientami z biura od motorów o keszu, że jest na górze, ale jacyś tacy mało szczęśliwi są z tego powodu, że ktoś im po dachu łazi więc odpuściliśmy.
Podsumowując - kesz nadal możliwy do zaliczenia.