Jedna z najbliższych skrzynek w naszej okolicy - zrobiliśmy sobie 9-cio kilometrowy spacer w 10-stopniowym mrozie. Skrzynkę znaleźliśmy bez problemu. Zabraliśmy "smycz" a zostawiliśmy elektroniczny "alkomat". Dziękujemy za skrzynkę. Jarek i Ada.