Podczas pierwszego podejścia nie udało mi się odnaleźć kesza. Stanowczo za późno wybrałem sie na poszukiwania, po zmroku odnalezienie pieńka bez GPS jest trudne. Drugie podejście wprawdzie też nie w dzień ale udało się, kesz odnaleziony
Szczęśliwym trafem. Heh. Fajny zielony spinacz w środku. OUT- nic IN- "nowoczesna poczta" Karta z Jokerem i trochę miedzi.