Tym razem padło na skrzynkę linową. Po zamontowaniu stanowiska, ubraniu uprzęży, udało się dobrze wybrać tor i odnaleźć pojemnik. Później zjazd na dno i spacerem z powrotem na torowisko. Zespołowo, ze Słabakinią, z widokami na kamieniołom.
Udało się uniknąć kary śmierci, a zamiast tego mieliśmy nagrodę przygody. I za przygodę gwiazda!
Dziękujemy