Keszyk znaleziony wraz z xludem na wesołej, jesiennej przechadzce po Wzgórzach Kiełczyńskich:)
To jedna z tych zagadek, których nie zdołałam rozwiązać przed poprzednim wyjazdem. Jednak wizja rychłego powrotu w te strony dała mi motywacyjnego kopniaczka i wreszcie udało się pokonać zadanie;)
Finał znaleziony bez problemu. Piękny okaz z tego logbooka;) dzięki za kesza!
Pictures for this log entry: