Keszyk znaleziony wraz z Lupim podczas corocznej pierwszolistopadowej wizyty w Oleśnicy:)
Miejsce dość oczywiste to i keszyk szybko namierzony:) jeszcze tylko przeczekać ciekawskich spacerowiczów i już można się wpisywać. Pojemniczek w rozsądnym rozmiarze, w środku ładnie i sucho, aż szkoda że fantów nie było. Dzięki za kesza!