Dziś poszło błyskawicznie

W środku bardzo mokro. Na ile się dało - osuszyłam. Logbook (właściwie cudnie zabytkowy) cały mokry - znalazłam w otwartym woreczku strunowym

Dodałam osuszacze - może trochę to pomoże.... Do pudełka włożyłam nowy suchy logbook w zakręcanym pojemniczku. Całość przykrywam kilkoma patykami.
Miejsce piękne - dziś w jesiennej aurze chyba jeszcze piękniejsze.
Dziękuję za chwilę dodatkowej emocji!