Hmmmm. Ziemia zmarznięta, trochę śniegu. wydaje mi się jednak, że kamien zlokalizowałem dobrze. A pod nim ni śladu kesza. Chyba, że ziemia była zbyt zmarznięta, a ja szukałem tylko gołymi rękami. a może nie pod tym kamieniem. Nie wiem. Kordy nie były zbyt dokładne, przynajmniej wg. mojego GPSa.