Już raz tu byłem tylko wtedy podjechałem od złej strony i znalazłem się na dole skoczni, wspinaczka nie była mi po drodze dlatego odpuściłem. Dzisiaj podjechałem od innej strony i wcale łagodniej nie było xD a tylko droga dłuższa 😅 Po oryginalnym keszu ani śladu, zostawiłem reaktywację. Dzięki