2025-10-10 18:34
AlaPL
(
3047)
- Found it
Keszyk znaleziony na dobitkę po wesołym spotkaniu z Veselynką, jadąc sobie spokojnie rowerkiem przez deszczowy Wrocław:)
Dlaczego, DLACZEGO nie uwierzyłam współrzędnym? I wlazłam na inne drzewo, które mogłoby się raczej nazywać drzewem cierpienia 😆 Wtedy po prostu nie wiedziałam, że kesz wypadł ze swojej oryginalnej miejscówki i leży na ziemi kawałek dalej, tyle że go nie widzę po ciemku. Cóż, chociaż kości rozprostowałam. Dzięki za kesza!