Ten tu dał popalić, ale to była ostatnia szansa na zaliczenie geościeżki bo przy #8 zaliczyliśmy dnf.
Droga do kesza oczywiście pomylona i przez to dość hardkorowa. Kordy latają, na miejscu kamole juz wyglądają inaczej. Kesz przemoczony. Dałem do istniejącego pojemnika mniejszy pojemnik z kartką. Powrót łatwą ścieżką, ale to jest się jak zawsze mądrym po fakcie. Fajna przygoda i miejsce, dzięki:)