Keszyk znaleziony na rowerowym buszowaniu po Wrocławiu w zacnym towarzystwie xluda:)
Tutaj chwilę zeszło na szukanie, bo bez sensu uparłam się na jedno miejsce, w którym wcale kesza nie było. Po rozszerzeniu obszaru poszukiwań keszyk poddał się prędko. Dzięki!