Wieczorna wizyta w KLABówce, a K. zaproponowala by moze cos na odjezdzie zgarnac. Postanowilismy sprawdzic na czym Burzyk polegl.. faktycznie na kordach pniaki wygladaja jakby pod kazdy ktos TNT podzlozyl. Sterty prochna i wiekszych kawalkow..ale poczytslismy logi poprzednikow i juz wiedzialem jakieto maskowania szukac.. o dziwo pare metrow od kordow ktos wrzucil kesza pod jedna z sosenek.