Na wstępie pragnę podziękować PtakowiDziubDziubowi co mi wiercił dziurę w brzuchu żeby zorganizować znakarskie CITO 😅 Udało się mimo paru komplikacji po drodze, a i kapki niepewności czy komuś w ogóle będzie się chciało jechać hen za Wołów żeby ze mną coś zmalować;)
Właściwie to wszystko się zgrało perfekcyjnie 🤍 Pogoda jak na zamówienie. Odnowiliśmy cały zaplanowany kawałek szlaku w tempie, o którym sama mogłabym tylko pomarzyć! Zjawiło się tylu pomocników, dużych i małych, a każdy aż rwał się do roboty! Czułam się jak kierowniczka, która tylko palcem wskazuje co ma być zrobione:D
A potem jeszcze ognisko w całkiem niezłej miejscówce, za której udostępnienie jestem wdzięczna okolicznym mieszkańcom 🤍 i nawet gdy w drodze na event uświadomiłam sobie, że ja przecież nie potrafię rozpalać ognisk - kolejne pomocne ręce sprawiły, że zapłonęło w ekspresowym tempie! Udało się nawet pośpiewać przy gitarze, choć tego już doświadczyli nieliczni 😉
Dziękuję wszystkim za przybycie, dobry czas razem i świetną atmosferę! A logbook jeszcze długo będzie mi przypominał o tym ostatnim dniu lata 🤍
Afbeeldingen in deze log:Keszerski szpej - do wyboru, do koloru Pomocne rączki wpisują się do logbooka Tyyyle pomocników znakarza dziś:) Pierwszy znak w pełnej okazałości ? Najlepsza znakarska ekipa? Trochę inne pióra w kapeluszu:p