Zanurkowalam 3 razy pokonując jeżyny. głóg i inne ustrojstwa. Przegrzebałam kilkanaście kamieni. No i nic sie nie ukazało. Z braku pomysłu gdzie jeszcze szukać i gdzie skrzynka faktycznie mogła przepaść (spojler sprzed prawie 20 lat mocno nieaktualny;)) poszłam sobie pokonana do keszowozu.