2025-09-16 21:54
Victor+
(
7899)
- Znaleziona
Robiło się koło południa więc pierwsze głody za płoty czy jakoś tak. Długo nie myśląc jedziemy coś zjeść, a później zakwaterować się w Baśce. Na naszej trasie znalazła się stolica wyspy o dźwięcznie brzmiącej nazwie Krk. Jedyne miasto na wyspie otoczone fortyfikacjami obronnymi, które porzez swoją zabudowę przypomina te najbardziej klimatyczne znane z Dalmacji. Powiało tutaj słowiańskimi tradycjami z naleciałościami rzymskimi.
Brzuchy pełne od bałkańskich czewapów i można keszować.
Kraina o bajecznie brzmiącej nazwie od czasu zaistnienia na mapie OC wprawiała mnie w stan rozluźnienia, swobody i rozkoszy na samą myśl, że może kiedyś dane mi będzie tam pojechać.
Argument do wyjazdu brzmiał: woda, góry, widoki, niebałtyk, ciepło. I tak padło na tą nadmorską część Chorwacji położoną możliwie najbliżej Polski.