⌚ 12:42
DZIŚ:
Ostatni dzień urlopu nad morzem. Postanowiliśmy wraz ze StupAnem wypożyczyć rowery i wybrać się na keszowanie. O dziwo udało się bez żadnego DNFa, co uważam za świetny wynik! Keszowaliśmy na dwie tury. W pierwszej pojechaliśmy na zachód, do Niechorza i tam niestety zaskoczył nas deszcz, więc nie udało się dojechać do celu - Rewalu. Cali mokrzy, ale szczęśliwi wróciliśmy do domu. Gdy przestało padać pojechaliśmy na wschód - do lasu. Tam udało się bez deszczowo i bezproblemowo! 😉
TUTAJ:
Logbook nie do wyjęcia. Próbowaliśmy wszelkimi znanymi nam metodami (mieliśmy również na podorędziu pęsetę - ona też nie podziałała...). Fotolog.
Moje 586 znalezienie!
Afbeeldingen in deze log: