Dawno nie widziałam tak suchej podwodnej skrzynki. Otóż pojemnik był pełen wody ale sam klipsiak nie przepuścił i pływał jak zdechła rybka do góry brzuchem. Wodę wylałam, kesz wrócił na swoje miejsce, ale moim zdaniem pojemnik nie bardzo się nadaje, choć doskonale maskuje jako śmieć.W okolicy bardzo przyjemny DDR. Rowerowo z Żyrardowie przez Brwinów.