Trochę tu się naszukaliśmy, trochę nas bardzo zeżarły komary, zrezygnowani zadzwonilismy po poradę do założyciela. Mieliśmy szykować reaktywacje, ale po telefonie nasze umysły się rozjaśniły, sytuacja takze i nie wiem jakim cudem, ale znaleźliśmy zagrzebany w ziemii oryginał :p wrócił na miejsce 😉