Dokładnie tydzień temu odkryłam geocaching ( jestem zachwycona 😍)
i bardzo dobrze, bo w końcu przyszło odwiedzić ten klimatyczny zamek ( wstyd aż się przyznać, bo mieszkam w bardzo bliskiej okolicy i zawsze jakoś nie było po drodze 🙈). Kesz odkryty z małymi przygodami. Najpierw szukałam piętro niżej. Potem po zdjęciu było już łatwiej. No wymacałam szczęśliwa , ale przy próbach wyciągnięcia wepchałam go jeszcze wyżej. Przerażenie w oczach co robić. No to schodami w dół i poszukiwanie cienkiej gałązki. Znalazłam idealne przy kamiennej wielkiej donicy 💪💪. Przy okazji mąż wypatrzył mi wędrującego kamyka 😍. No dobra ponowna wędrówka na wieżę😅. Udało się , ale powiem Wam, że całe szczęście, że znalazłam mały otwór , bo od dołu chyba by nie poszło. Kreatywność jednak poćwiczona 🤣🤣. Trzeba zaopatrzyć keszowy plecak w dobry sprzęt Dzięki za miejscówkę. Widoki cudowne 😍😍
Afbeeldingen in deze log: