Tutaj nam zeszło nawet dłużej niz my sie spodziewali.
Pod czerwonym to my jakos nie dali rady.
Za to pod brązowym i na magnesie było.
Keszyk złapany juz na odchodnym. Prawie my sie poddali.
Wychodzi na to że znaleźliśmy reaktywacje a czy oryginał jest to nie wiemy.
Dziękuję.