Logs #115 Szlak Husarii Polskiej
78x
0x
2x
2025-08-13 17:53
Vamos
(
1709)
- Gevonden
Trzy aspekty:
1. Skrzynka: Tu poszło dosyć sprawnie, bo przecież autor nigdy nie wrzuciłby pojemnika pod taki zabytek. Potem już wiadomo. Pewnie cały wyrób to jego dzieło. Płotek od tyłu już się obalił, reszta może rok, dwa wytrzyma. Sam pojemnik jak pisał poprzednik już ciasno siedzi. Przy pomocy śrubokręta udało się wydobyć, ale nie od razu.
2. Dąb: Ten pasuje idealnie do naszej ścieżki, nie mogło tu zabraknąć tu skrzynki. Nie wiedziałem o drzewie, a tu taki kolos. Tylko czy drzewo jeszcze żyje? Z dołu nie widziałem. Bardzo dobrze, że jest taki bogaty opis, nie muszę szukać informacji i z chęcią przeczytałem całość.
3. Dworek: Jak się okazuje w tym roku wzięto się za jego kapitalny remont. Przejrzałem zdjęcia (szczerze na OC tego mi brakuje, bo po latach można zobaczyć jak miejsce się zmieniało) i widzę, że na dworku był nawet dach, ale przez wyrwy w murze dach był nie do odratowania. Tak właściwie to został parter, bo chyba kominy i pierwsze piętro zostało usunięte i teraz na nowo będzie stawiane. Także nie wiem, czy taka renowacja ma sens, gdy tak mało już zostanie z budynku.
Przyznam wyjechałem stąd pod zakazem i dalej głównie głównymi drogami pędziłem do Łabęd. Jeszcze chciałem sobie włączyć tylne światło i zmienić na tryb migający. Robiąc to podczas jazdy się nie udało, bo włącznik się zacinał i urwałem całe światło. Na szczęście nie potrzaskało się i nie wyłączyło - aż tak bardzo się zacięło. Ile się dało jechałem bez. Potem w ręce, aż w końcu w Dino o 21.25 kupiłem taśmę i porządnie skleiłem. Teraz na spokojnie można było wracać. Już bez skrzynek, bo i tak wróciłem tuż przed północą, z bilansem 165 km i średnią 20 km/h. Jest dobrze, ale mogło być lepiej. Dziękuję za piękne pomysły, które przyciągnęły mnie tutaj.