Długi weekend, to trzeba gdzieś pojechać. Więc kolejny wyjazd o tematyce ,,Odwiedzamy wszystkie parki narodowe", tym razem padło na WPN (PN: 7/23).
Ale tam samochodów! Musiałem się trochę przeciskać. Kesz w sumie to widoczny z daleka, ale dla niewprawionego oka może wyglądać jak coś co tam powinno być.