Stojąc tyłem do Kuczki nie widziałem nic na Sz... Aż musiałem dzwonić po pomoc. Trzeba się trochę ruszyć z miejsca, żeby to Sz... wpadło w oko. Potem to już łatwo.
Ale instrukcji chowania logbooka to chyba nikt nie czyta...
Dzięki za kesza.
(Zalogowano bezpośrednio z c:geo)