Pedałowanie ROWem część druga. W taką pogodę grzechem byłoby nie przetestowanie kolejnej części tej świetniej inicjatywy. Tym razem padło na dobrze mi znane tereny Dąbia i Szczytnik. Kesza znalazłem na leżącego na ściółce. Odłożyłem wyżej. Bardzo dziękuję za założenie skrytki.