Skrzynka znaleziona w towarzystwie Masaja. Na miejscu zostalismy zaczepieni przez mieszkańca kamienicy, musielismy więc troche nakłamać, tłumacząc naszą obecność. Nie wiem czy nam uwierzył, ale najważniejsze było to, że dał na spokój, pozwalając na spokojne podjęcie kesza:) Pozdrawiam :)