2011-12-31 07:30
mikadarek
(233)
- Znaleziona
Rzutem na taśme jeszcze w 2011:). Było jeszcze ciemno i pusto jak na rowerku po pracy podejmowałem kesza. Dobrze że na kasku miałem czołówkę. Można powiedzieć że było to nieplanowane. Zaliczyłem kesza tak na otarcie łez po odbiciu się od nowego ogrodzenia które blokuje dojście do ,,Dynamit''-u.