Udało się! Przesympatyczne spotkanie z Malgorzatą i Mistrzem komiksów mojego dzieciństwa doszło do skutku a efektem keszerskich i nie tylko pogaduch, w pięknym logbooku zadomowiła się kolejna podobizna Fridy. Serdecznie dziękuję za poświęcony czas i jeszcze raz przepraszam za tą siedemnastą. Szczęścia w życiu i wielu sympatycznych spotkań w przyszłości!