Uwaga w przypadku tej skrytki to moje irtopedyczne kule o których muszę się poruszać ze względu na złamaną nogę grają dla mnie główne skrzypce w duecie ze świętym dziełem Bamby.
Bowiem to one stąpając przede mną przypadkiem natrafiły na leżący na ziemi pojemnik z logbookiem który pod wpływem ich nacisku odskoczył od ziemi i z lekkim "pyknięciem "odbił się od drzewa. Niestety rozejrzałem się po okolicy ściółki i śmieci ale drugiego logbooka nie znalazłem . Ten który miałem teraz w ręku był niezapisany a zawartość pokładu łodzi była pusta.
Nie daje mi spokoju jak to się stało że go znalazłem a tamten zaginął jednak mega dawkę euforii dała mi zawartość "małej wody"
Świetna skrytka która cieszy oko i wywołuje w nas dorosłego już dzieciaka.
Dziękuję serdecznie
Z pozdrowieniami
Przypadkowy Ratownik logbooka w towarzystwie dwóch"lasek"
O w przez kuśtykanie niewiele mogłem keszować jednak ta jedna skrytka i cała jej "otoczka" w zupełności sprawiła że ten wyjazd urlopowy uznaje za udany za co bardzo dziękuję