Nie znałem tego słowa :)
Brzmi faktycznie poważnie.
Okolica ma specyficzny klimat, troche taki Mordor.
Podążając do kesza trza było psa pilnować co by się nie wykąpał w tych ściekach :)
Skrzynia ogromna.
Troszkę wody na wieku ale wylana a w środku logbook suchy.
Dziękuję.