Chyba autor czegoś tu zapomniał dodać. Na przypale chyba już dawno tak nic nie zbierałam. Rozwścieczony kundelek odpuścił dopiero gdy wycofaliśmy się do samej drogi. Kesz w ok połowie drogi do dworku. Powodzenia innym znalazca bo się tu przyda. Piątek na Dolnym Śląsku w towarzystwie Chrząszcza