Dużo dziwnych rzeczy tutaj, Jezusem do drzewa przybity, Jezusem na górze krzyza. I ta dziurkowana blacha w nieznanym anglikiem. Rowerowa wyprawa keszowa. Pogoda piękna, tereny tutejsze zachęcają więc nie ma wyjścia - wybór na dzisiaj był jednogłośny:) Wczoraj było miasto, dzisiaj tereny leśne. Wspólnie z Nann, Kiką, Meghan (mph).
Dzięki za skrzynkę.