Normalna to ta Ewa na pewno nie była 😅 Zaskakujący, nieprzewidywalny kesz, po raz kolejny na najwyższym poziomie. Leci zielone. Dzięki
Przy poprzednich keszach złapał mnie deszcz, udało mi się schować i tak bardzo nie zmokłem. Za to teraz po spacerze przez las wyglądam jakbym się kąpał 😄 Plus jest taki że już Masz Anny się nie boję 😄