Wokół pusto więc przystąpiłem do akcji. Jak grzebałem sobie żwawo pod wagonikiem Kop. Paweł to nagle zdałem sobie sprawę, ze jestem pod okiem obrotowej kamery na budynku obok. Tak więc nie było wyjścia, kesz zabrany. Zielone za pomysł i wykonanie. Dzięki!