Miesiąc temu jak odkryłem to miejsce, było mi szkoda, że w tym miejscu kesza już nie ma. Ale dzięki uprzejmości kolegi jest dziękuje za reaktywacje, początkowo byłem zdziwiony bo jestem przyzwyczajony do keszy które wiszą z Dnf po kilka lat. Ale widzę, trójmiejscy keszerzy dbają. Źródło naprawdę jest enigmatycznym miejscem pozdrawiam