Przejście od poprzedniej skrytki serii do tej było sporym wyzwaniem tym bardziej w naszym stanie dużego wygłodzenia, jako że keszyk był przy plaży to udaliśmy się jeszcze na nią i było warto. Deszczowy dzień, plaża pusta, duże fale i niesamowity klimat, po chwili na plaży ruszamy dalej kończyć serie. Dzięki za kesza, pokazanie miejsca i serię : )