Hello,<br />
<br />
Kochane zwierzątka pomogły nam i nie musieliśmy się męczyć. Keszyk leżał obok skrytki, na szczęście cały. Nawet worek nie był poszatkowany. Nic dziwnego, że poprzednicy mieli problem ze znalezieniem. Maskowanie musiało być dobrze zrobione. Zostawiliśmy GK i brelok z żetonem. Dla następców zostawiliśmy mały spojler, by nie musieli zrywać calego poszycia, bo miejsce dość specyficzne
Byliśmy na tej plaży wiele razy, ale nie mieliśmy świadomości, że obok rozegrała się taka historia. Warto odwiedzić miejsce. Pzdr, Wojtek, Agnieszka i Kosma