Długo mi tu zeszło. Za długo. Nocą w pojedynkę. W końcu tel. do przyjaciela pozwolił na zawęzenie obszaru poszukiwań. Warto poprawic kordy
Miejsce odwiedzone rowerowo dzieki uprzejmości Meghan i Jej rumaka podczas grudniowego wypadu do Lasu Kabackiego. Dziekuje za kesza :)